Moment sadzenia wszystkich drzew i krzewów liściastych a także iglaków ma bezpośrednie przełożenie na to czy się przyjmą i jak będzie wyglądał ich rozwój. Dlatego warto znać optymalne terminy nasadzeń, by jak najszybciej móc cieszyć się okazałymi i zdrowymi roślinami. Ale sadząc czy to drzewa liściaste czy iglaki należy brać pod uwagę nie tylko porę roku, ale również inne wymagania roślin.
Sadzenie iglaków
Termin sadzenia iglaków zależy przede wszystkim od tego, czy wybierzemy sadzonki z odsłoniętą bryłą korzeniową czy też a balotach albo w pojemnikach.
Największe szanse na szybkie zaaklimatyzowanie się i przyjęcie mają sadzonki w pojemnikach, te są jednak najdroższe. Balotowane, nieco tańsze, mają bryłę korzeniową wraz z ziemią owinięte w płótno, dzięki czemu ziemia i korzenie przez długi czas nie przesychają. Najtańsze są iglaki kopane z gruntu, najbardziej wrażliwe i narażone na uszkodzenia. Takie sadzonki powinny być od razu sadzone na swoim miejscu.
Z zasady iglaki w pojemnikach najszybciej i najlepiej się przyjmują i dlatego mogą być sadzone przez cały rok, wyjąwszy okresy suszy i mrozów. Pozostałe, te balotowane i z odkrytymi korzeniami sadzi się tylko w okresie ich spoczynku, czyli wczesną wiosną lub jesienią. Kluczowa jest tu kwestia wody, którą muszą mieć dostępną by się ukorzenić. Jej niedobór sprawi, że rośliny szybko uschną. Jednak najlepszym momentem na sadzenie iglaków jest późne lato.
Dlaczego zimozielonych iglaków nie sadzi się zimą? A to dlatego, że one nigdy tak naprawdę nie wchodzą w całkowity stan spoczynku i nawet zimą poprzez igły odparowuje z nich woda. Jeśli posadzimy je zbyt późno i ziemia zamarznie, to nie mają szans na uzupełnienie niedoborów, które odparują i stają się ofiarami fizjologicznej suszy. Dlatego najlepszym terminem sadzenia iglaków jest połowa sierpnia do połowy września, inne terminy są dopuszczalne, a zimą się iglaków nie sadzi. Im lepiej bryła korzeniowa wzmocni się przed zimą, tym większe szanse na przetrwanie roślin w dobrej kondycji do wiosny.
Jeśli jednak zdecydujemy się sadzenie późnojesienne iglaków, to kwestię niedoborów wody pomoże rozwiązać użycie hydrożelu. Dzięki wymieszaniu ziemi z TerraCottem stworzymy wodny rezerwuar dla iglaków. Mało tego, rośliny będą miały stały dostęp nie tylko do wilgoci, ale również do składników pokarmowych, gdyż TerraCottem to nie tylko hydrożel, ale również zestaw wszelkich pierwiastków i mikroelementów. To coś jak perfekcyjny zestaw startowy. A jak działa hydrożel? Zwiększając nawet kilkaset razy swoją objętość wchłania i magazynuje wodę, gdy jest jej pod dostatkiem. Gdy zaczyna wilgoci brakować oddaje ją korzeniom, jednocześnie się kurcząc. I tak będzie to trwało przez ok. 8 lat, dopiero po tym czasie TerraCottem ulega biodegradacji. Wystarczy wymieszać odpowiednią, zalecaną przez producenta dawkę z kompostem i obsypać tą mieszankę korzenie w trakcie sadzenia, pilnując by polimer znalazł się jak najbliżej nich. Zastosowanie TerraCottem pozwala zaoszczędzić aż 40 do 75% wody i ograniczyć nawożenie do 60%. Ale to nie wszystkie zalety zastosowania preparatu. Systematycznie zwiększając swoją objętość i kurcząc się rozluźnia podłoże i je napowietrza. Można go oczywiście stosować zawsze, niezależnie od momentu, w którym sadzimy iglaki.
Sadzenie drzew liściastych
Z drzewami liściastymi sytuacja wygląda nieco inaczej. Można je sadzić, dopóki nie zamarznie ziemia, w tym wypadku zastosowanie TerraCottem również przyniesie wiele korzyści. Ale naprawdę duże szanse na przetrwanie do wiosny mają drzewka uprawiane w donicach, bardzo dobrze ukorzenione. Z sadzeniem roślin z tzw. nagim korzeniem czy te balotowane lepiej wstrzymać się do wiosny albo zrobić to jesienią. Niskie temperatury uszkodzą bowiem niewykształcone w pełni korzenie.
Dobrze jest sadząc drzewka liściaste w okresie zimowym użyć dodatkowo do wypełnienia dołka kompostu a po posadzeniu roślinę bardzo obficie podlać. Dodatkowo podłoże wokół należy wyściółkować grubą warstwą kompostu i kory, które to uchronią podłoże przed odparowaniem wilgoci a korzenie przez dłuższy czas przed przemarzaniem.
Których drzewek liściastych lepiej nie sadzić zimą?
Są jednak takie drzewka i krzewy, których zimą się nie sadzi i najlepiej jest zaczekać do wiosny. To te, które bardzo wrażliwe na przemierzanie, jak np. magnolie czy hortensje ogrodowe. Zimą nie sadzi się również zimozielonych krzewów. Wszystkie rośliny liściaste zimozielone muszą się bardzo dobrze przed zima ukorzenić by przetrwać mrozy, nawet jeśli są w pełni mrozoodporne. Gdy zostaną posadzone zimą dotknie ich ten sam problem, który dotyka iglaki – czyli fizjologiczna susza, nie będą bowiem w stanie uzupełnić odparowanej poprzez liści wody z zamarzniętego podłoża.
Jeśli mamy drzewka lub krzewy w pojemnikach i nie zdążyliśmy ich przed zimą posadzić, lepiej jest je podlać i przetrzymać do wiosny na dworze, ale wówczas trzeba tak zabezpieczyć donice, żeby bryła korzeniowa w nich nie przemarzła. Można donice ustawić ciasto obok siebie, na stercie liści i całość owinąć folią bąbelkową lub białą agrowłókniną. Pamiętać należy by rośliny te podlewać w trakcie odwilży, jeśli nie pada deszcz. Można również ustawić pojemniki w chłodnym pomieszczeniu, nie zapominając o sporadycznym podlewaniu.